Starożytne kopalnie – dzieło rąk Obcych

Starożytna kopalniaPrzybysze z kosmosu, którzy znaleźli się daleko od ojczystej planety i doświadczyli deficytu sprzętu technologicznego, wpadli na prosty i genialny pomysł, tworząc sobie niewolników-górników. Bez istotnych inwestycji w produkcję, doprowadzili ludzi do samowystarczalności i bezlitośnie eksploatowali, jak niewolników. Przy pomocy prymitywnych narzędzi wydobywali oni niezbędne dla Obcych kopaliny.

Szczególnie cennym materiałem dla przybyszów z kosmosu było nie złoto i srebro, ale cyna, którą Sumerowie nazywali „niebiańskim metalem”. Starożytne kopalnie epoki kamiennej, w której trudzili się nasi przodkowie, wydobywając dla Obcych bogactwa naturalne, znajdują się w różnych rejonach naszej planety – na Uralu, w Pamirze, Tybecie, w Zachodniej Syberii, w Ameryce Północnej i Południowej, w Afryce. W późniejszych czasach ludzie wykorzystywali stare kopalnie do własnych celów, kopiąc rudy do wytopu miedzi, cyny, ołowiu, żelaza.

W Afryce

Aby dostać się do miedzionośnych warstw należało odkryć 12 metrów zbitej i bardzo ciężkiej pokrywy kryjącej żyły miedziowych minerałów. W zachowanym do naszych czasów tekście (przechowywanym obecnie w Muzeum Brytyjskim) mówi się, że faraonowie egipscy przez długi czas korzystali z zapasów miedzi pozostawionych przez dawnych królów.

Jedna z tego typu kopalń w Afryce datowana jest na 40 000 lat przed naszą erą. Wydobyto z niej ponad 100 000 ton rudy żelaza. I wszystko to kamiennymi toporami ludzi pierwotnych?

Starożytny tunelNaród żyjący koło jeziora Wiktorii i rzeki Zambezi zachował legendę o zagadkowych białych ludziach, których nazywano „bachvezi”. Zbudowali oni kamienne miasta i wsie, wykopali kanały nawadniające, wyrąbali w skałach szyby o głębokości do 70 metrów, rowy o długości kilku kilometrów.Zgodnie z legendą bachvezi potrafili latać, leczyć wszystkie choroby i opowiadali o zdarzeniach z dalekiej przeszłości. Przybysze wydobywali rudę i wytapiali metale. Zniknęli z powierzchni Ziemi tak nieoczekiwanie, jak się pojawili.

W 1970 roku amerykańska korporacja górnicza, aby zmniejszyć nakłady na poszukiwanie nowych miejsc wydobycia bogactw naturalnych w Afryce Południowej, nakłoniła geologów do odszukania zapomnianych starożytnych kopalń. Na terytorium królestwa Suazi i w innych miejscach odkryto obszerne tereny z szybami kopalnianymi o głębokości do 20 m.Dziura kopalnia Wiek znalezionych w szybach kości i węgla drzewnego wynosi od 25 do 50 tysięcy lat.

Archeolodzy doszli do wniosku, że w starożytności w Afryce Południowej stosowano zaawansowaną technologię robót górniczych. Artefakty pochodzące kopalni świadczą o dostateczne wysokim poziomie stosowanych technik, które z pewnością nie były dostępne dla ludzi z epoki kamienia. Górnicy prowadzili nawet rejestr wykonanych prac. Najstarsze świadectwa związane z przerobem żelaza w Afryce znaleziono na terenach dawnej kultury Nok, na wyżynie Jos w Nigerii. Istniejący tam piec do wytopu żelaza specjaliści datują na 500-450 rok p.n.e. Miał on kształt cylindra i był wykonany z gliny.

W Ameryce

W 1953 r. górnicy kopali „Lion” w stanie Utah (USA) podczas wydobywania węgla na głębokości 2800 m natknęli się na sieć starych tuneli. Podziemne wyrobiska węglowe wykonane przez nieznanych górników nie posiadały połączenia z powierzchnią i były tak stare, że szyby wejściowe uległy zniszczeniu przez erozję skał. Jak stwierdzili eksperci, tunele są bez wątpienia dziełem rąk ludzkich, nie ma jednak widocznych podstaw do określenia ich wieku.

Profesor antropologii uniwersytetu Utah, Jessi Jannings, zaprzecza, jakoby wspomniane tunele mogli wykopać północnoamerykańscy Indianie i nie wie, kim mogli być starożytni górnicy. Przede wszystkim do wykonania takiej pracy konieczne było bezpośrednie zapotrzebowanie danego regionu na węgiel. Do przybycia białego człowieka wszystkie ładunki były transportowane przez tragarzy, a w pobliżu kopalń nie znaleziono żadnych śladów spalania węgla.

W Ameryce Północnej odkryto kilka kopalń, w których nieznana cywilizacja wydobywała kopaliny. Na przykład na wyspie Royal, na Jeziorze Górnym, w dawnej kopalni wydobyto tysiące ton rudy miedzi, która w zagadkowy sposób została następnie wywieziona z wyspy.

Wizerunki „górników” z zagadkowymi narzędziami pracy, podobnymi do młotów udarowych i innych współczesnych narzędzi, można spotkać w różnych regionach kuli ziemskiej. Na przykład w dawnej stolicy Tolteków, mieście Tula, istnieją rzeźby i płaskorzeźby przedstawiające bogów trzymających w rękach przedmioty bardziej przypominające noże plazmowe, niż narzędzia okresu kamiennego albo brązowego.

W Azji

Stare kopalnie odkryto również na przedgórzu Ałtaju, w rejonach rzeki Amur oraz jeziora Bajkał, na Uralu Południowym, na Kaukazie i Syberii Zachodniej. SzelitW 1940 r. ekspedycja geologów odkryła w trudno dostępnych rejonach Pamiru poziomy korytarz z odgałęzieniami długości ok. 150 m. O jego położeniu poinformowali uczonych miejscowi mieszkańcy. W starym wyrobisku wydobywano minerał zwany „szelitem”, czyli rudę wolframu.

Na podstawie długości stalaktytów i stalagmitów, które utworzyły się w chodniku, geolodzy ustalili przybliżony czas pracy kopalni na 12-15 tysięcy lat p.n.e. Komu potrzebny był w epoce kamiennej ten trudnotopliwy metal o temperaturze topnienia 3380 stopni – nie wiadomo. W obwodzie Czelabińskim (na Uralu) odkryto w 1994 roku kopalnię odkrywkową, która położona jest w międzyrzeczu Zingejka – Kujsak. Stare wyrobisko jest okrągłe, o średnicy 30-40 m i ma głębokość 3-5 m. Według opinii specjalistów, w kopalni wydobyto ok. 6000 ton rudy o zawartości miedzi 2-3%, z której można było wytopić ok. 10 ton metalu. Ślady dawnych górniczych wyrobisk istnieją też w Kirgizji, Tadżykistanie, Uzbekistanie i Kazachstanie.

Ogólna masa wydobytej w starych kopalniach i przerobionej rudy jest zdumiewająca. Jeśli wziąć pod uwagę całkowitą masę rudy miedzi i cyny wydobytej w starożytnych kopalniach, to ludzkość epoki brązu powinna dosłownie zasypać się wyrobami z miedzi i brązu. W dalekiej przeszłości produkowano miedź w takich ilościach, że wystarczyłoby jej na potrzeby wielu pokoleń. A tymczasem nawet w grobowcach ludzi należących do ówczesnej elity geolodzy znajdują zaledwie pojedyncze przedmioty z miedzi, która w tamtych czasach była bardzo wysoko ceniona. Gdzie zniknęły nadwyżki metalu – nie wiadomo. Co ciekawe, w pobliżu wielu dawnych kopalń nie znaleziono śladów pieców do wytopu metali. Widocznie przerób rudy odbywał się w innym miejscu i był scentralizowany. Jest więc całkowicie wiarygodne, że Obcy, wykorzystując darmową pracę niewolników-górników, wydobywali w taki sposób bogactwa naturalne z głębi Ziemi i wywozili je na swoją planetę.

Przekleństwo kamiennych głów - Celtyckie posążki
Fenomen wodnego poltergeista
Eksperyment Filadelfia 1943 - Tajne przez poufne
UFO nad Cyprem
Starożytna technologia Kosmitów
Wampiry z cmentarza Highgate