Obcy, Sumerowie i Voyager 2

W sierpniu 1989 roku bezzałogowa sonda kosmiczna „Voyager 2”, wysłana w przestrzeń kosmiczną w 1977 roku przez NASA, zaczęła z odległości prawie 3 mld kilometrów przekazywać na Ziemię pierwsze w historii fotografie planety Neptun, robione z małej odległości. Cudowne kosmiczne narzędzie stało się naszymi okularami, przez które mogliśmy oglądać naszego dalekiego sąsiada w systemie słonecznym.

Dla uczonych, zdjęcia okazały się pełne niespodzianek. Po pierwsze, sama barwa planety – jasno błękitna z białymi plamami obłoków. Po drugie, duży kąt nachylenia osi planety, wskazujący na silne pole magnetyczne, duże zapasy wewnętrznego ciepła i ciekłe jądro. Powstało jednak pytanie: czy rzeczywiście mieszkańcy Ziemi wtedy po raz pierwszy zobaczyli powierzchnię dalekiej planety Neptun? Zecharia SitchinPisarz i historyk Zecharia Sitchin (1920-2010) uważał, że przekazane przez „Voyagera 2” informacje tylko potwierdzają to, co starożytni Sumerowie zapisali już 6000 lat temu.

Cywilizacja Sumerów narodziła się w Mezopotamii, na terenie dzisiejszego Iraku, około 4000 lat p.n.e. Pojawiwszy się nagle i jak gdyby znikąd, dysponowała wszelkimi oznakami wysokiego rozwoju: wynalazkami i innowacjami, ideami i filozofią, które stały się podstawą naszej zachodniej kultury, a także innych cywilizacji i kultur na Ziemi. Koło i pojazdy zaprzęgowe, rzeczne łódki i morskie statki, piece do wypalania, cegła, ogromne budowle, pismo, szkoły, prawo, sądy, muzyka, taniec i malarstwo, medycyna i chemia, tkactwo, systemy nawadniające, religia, duchowieństwo i świątynie oraz podstawowe zasady astronomii – wszystko to, według Sitchina, jest zasługą Sumerów.

Swoje odkrycia zapisywali Sumerowie pismem klinowym na glinianych tabliczkach i cylindrycznych pieczęciach – kamiennych cylindrach, na których wygrawerowano lustrzane odbicie znaków i rysunków. Tocząc taki cylinder po miękkiej glinie, otrzymywano prawidłowe teksty. Badając przedmioty sumeryjskiej cywilizacji przez ponad 30 lat, uczony odkrył w berlińskim muzeum niezwykły cylinder. Był na nim przedstawiony bóg Enlil, przekazujący wdzięcznemu człowiekowi pług. Główne tło cylindra stanowi zadziwiające wyobrażenie nieba.

Sumeryjski układ słoneczny Sumeryjski układ słoneczny[/caption] W jego centrum znajduje się promieniste słońce, otoczone wszystkimi znanymi nam obecnie planetami, przy czym zachowane zostały ich względne rozmiary i astronomiczne położenie. Wszystkiego, włączając Słońce i Księżyc, było tam 12 ciał niebieskich, czyli o jedno więcej, niż dotąd zostało naukowo potwierdzone.

Studiując inne artefakty, uczony znalazł też układ planet, w którym najbardziej oddalona od Słońca stała na początku. Początkowo odkrycie Sitchina nie zrobiło większego wrażenia. Kiedy jednak zobaczył on w styczniu 1986 roku zdjęcia Urana, przekazane przez „Voyagera 2”, został mocno poruszony ich zbieżnością z opisem tej planety przekazanym przez Sumerów. Planeta NeptunSumeryjski opis Urana, jako „jasno zielonawy”, zgadzał się z kolorami planety na ekranie telewizora, zaś wyrażenie oznaczające „błotną roślinność”, odpowiadało gorącemu, półpłynnemu materiałowi odkrytemu trzy lata później w jądrze Neptuna. Sumerowie uważali Uran za bliźniaka Neptuna i wszystko, co przekazywał „Voyager 2”, wyraźnie to potwierdzało.

Podobnie jak Uran, Neptun posiada jasną, błękitną barwę, silne ple magnetyczne, liczne, nieznane wcześniej satelity, gorące jądro i duże ilości wody. Powstaje pytanie, w jaki sposób Sumerowie dowiedzieli się tego wszystkiego nie dysponując ani teleskopami, ani sputnikami (Uran i Neptun nie są widoczne gołym okiem). Zecharia Sitchin odpowiada: Sumerowie posiadali wiedzę o nieznanym, ponieważ otrzymali ją od Obcych. I nie byli to jacyś przypadkowi przybysze z kosmosu, ale astronauci z planety „Nubira” – dwunastej planety naszego układu słonecznego, przedstawionej na berlińskim cylindrze między Jowiszem i Marsem.

Nie raz odwiedzali oni Ziemię w odstępach 3000 lat. „Wszystko to jest opisane w wielu tekstach, łącznie z mitem o gigantycznych ptakach Anka, - twierdzi Sitchin. Jedyna różnica między mną i innymi historykami polega na tym, że oni nazywają to mitologią, a ja twierdzę, że to są fakty”. Uczeni z NASA związani z misją „Voyagera 2” przyznają, że planety Uran i Neptun są pod wieloma względami podobne i rzeczywiście można je nazywać „bliźniakami”. Zadziwiająca jest tutaj zgodność nie tylko charakterystyk, ale i nazewnictwa.

Z tym, że jedno spostrzeżenie było dokonane około 4000 lat p.n.e., a drugie w 1989 roku, czyli jakieś 6000 lat później. Sceptycy twierdzą, że nie ma nic niezwykłego w tym, że na Uranie i Neptunie stwierdzono obecność wody, a wszystkie planety, z wyjątkiem Marsa i Wenus mają płynne jądro. Oczekiwano również na tych planetach pola magnetycznego. W centrum sumeryjskiego obrazu widnieje nie Słońce, ale Wenus, a w ogóle to klinowe znaki Sumerów można interpretować bardzo dowolnie…

Pozostaje do wyjaśnienia tylko jeden drobiazg: jak to możliwe, że artykuł Sitchina (oparty na tekstach sumeryjskich), który przepowiadał obecność na Neptunie dużej ilości metanu i wody, jego gorące wnętrze oraz wielkie podobieństwo do Urana, mógł się ukazać na kilka miesięcy przed tym, jak „Voyager 2” potwierdził prawdziwość tych przepowiedni?  

Starożytne kopalnie – dzieło rąk Obcych
Iluminaci – kim oni są?
Tragedia na Przełęczy Diatłowa
Zagadki kurhanu Silbury
Kręgi zbożowe - Tajemnicze piktogramy
Cudowne źródła wody - Dobra energia