Niewiarygodne technologie starożytności

Światowe media, podobnie jak większość ludzi na świecie, nie biorą pod uwagę możliwości istnienia innego poglądu na historię, niż ten oficjalnie przyjęty przez naukę.

1

Jednak obowiązująca powszechnie i pozbawiona wszelkich zagadek oficjalna historia tylko w niewielkim stopniu zdolna jest wyjaśnić liczne znaleziska, odkryte podczas prac archeologicznych. Zajmuje się raczej tworzeniem najróżniejszych katalogów i odkopywaniem szkieletów. Nic więc dziwnego, że coraz więcej zwolenników zdobywa historia alternatywna.

Trzeba podkreślić, że jeszcze kilkadziesiąt lat temu uczeni tych dwóch kierunków pracowali wspólnie i praktycznie się dogadywali. W ostatnim czasie drogi ich rozeszły się i zapanowała między nimi zimna wojna. Zwolennicy oficjalnej nauki na potwierdzenie swoich racji wykorzystują nawet ideologię i politykę, co wygląda czasem dosyć osobliwie i wywołuje niemało pytań.

Niewygodne znaleziska

Wykopaliska archeologiczne potwierdzają, że starożytni ludzie i dinozaury żyli równocześnie, a technologie minionych cywilizacji były na takim poziomie, o jakim możemy tylko pomarzyć. Jednak odkryte przedmioty, jak i pozostałości zwierząt i ludzi świadczą o globalnej katastrofie, która zniszczyła dawny świat. Niedające się objaśnić znaleziska oficjalna nauka najczęściej odrzuca, ponieważ nie mogły być one wykonane w tej, czy innej epoce, i nie powinny istnieć z założenia. Ale fakt pozostaje faktem: odkryte artefakty stanowią dowód tego, że starożytne technologie znacznie przewyższały nam współczesne. Oto kilka przykładów.

  • Londyński młotekNiedaleko amerykańskiego miasta Londyn znaleziono latem 1934 roku młotek o długości 15 cm i średnicy ok. 3,5 cm. Znajdował się skale, której wiek oszacowano na 140 mln lat. Przeprowadzone badania dały absolutnie nieoczekiwany wynik składu chemicznego: ok. 97% żelaza, 2,6% chloru, ok. 0,7% siarki i żadnych innych pierwiastków. Tak czystego żelaza nie udało się otrzymać w całej historii metalurgii. Nie było w nim śladu węgla, chociaż w rudzie zawsze występuje, podobnie jak wiele innych domieszek. Znaleziony młotek nie zardzewiał, a na dodatek był wykonany zupełnie nieznaną techniką. Stwierdzono, że jego wiek wynosi 65-140 mln lat. Zgodnie z oficjalną nauką, ludzie nauczyli się wyrabiać żelazne narzędzia jakieś 10 tysięcy lat temu.
  • klinW 1974 roku na terenie Rumunii, w pobliżu miasta Aiud, grupa robotników znalazła na głębokości 10 metrów trzy przedmioty. Dwa z nich okazały się kośćmi dawno wymarłych mastodontów, a trzeci – kawałkiem metalu. Kształtem przypominał klin i posiadał kilka otworów. Znalezisko przekazano do instytutu archeologicznego. Tajemnicze narzędzie ważyło 2,3 kg i miało wymiary 20,1 x 12,7 x 7 cm. Analiza wykazała, że wykonano je z bardzo złożonego stopu 13 pierwiastków, z największym udziałem aluminium (89%). Ale ten metal zaczęto wykorzystywać w przemyśle dopiero w XIX wieku. Przedmiot był znacznie starszy, o czym świadczy głębokość zalegania znaleziska (ok. 10 m) oraz szczątki mastodonta w tym samym miejscu (a te zwierzęta wymarły jakiś milion lat temu). Nie wiadomo też, jakie było przeznaczenie narzędzia i technologia wykonania.
  • metalowa kulkaW latach 80 ubiegłego wieku robotnicy z południowoafrykańskiej kopalni koło miasta Ottosdal znaleźli w złożach pirofilitu (minerał, którego wiek szacowany jest na 3 mld lat) niezwykłe metalowe kulki – lekko spłaszczone sfery o średnicy od 2,5 cm do 10 cm. Na obwodzie miały trzy żłobki i wykonane były z metalu przypominającego niklowaną stal. Tego rodzaju stop w przyrodzie nie występuje. Wewnątrz kulek znajdowała się nieznana sypka substancja, która ulatniała się w zetknięciu z powietrzem. Zauważono, że jedna z kulek, umieszczona w muzeum pod szkłem, obraca się wokół własnej osi, wykonując pełny obrót w ciągu 128 dni. Uczeni nie potrafią wyjaśnić tego fenomenu.
  • W 1922 roku na terytorium Zimbabwe uczeni zetknęli się z niezwykłym zjawiskiem: znaleźli czaszkę starożytnego człowieka z idealnie okrągłym otworem, przypominającym ślad po kuli. W Jakucji znaleziono zaś czaszkę bizona również z takim otworem. Zwierzę żyło 40 tysięcy lat temu. Otwór częściowo zarósł za życia zwierzęcia.
  • Wielka PiramidaIstnieje niemało innych zagadek starożytności. Należy do nich Wielka Piramida - jeden z 7 cudów świata. Chociaż była ona dokładnie badana, to oficjalna nauka nie daje odpowiedzi na wiele pytań. Niewiadomo, kto ją zbudował i w jakim celu. Jak prości, niepiśmienni Egipcjanie mogli wznieść budowlę z ponad 2 mln ogromnych kamiennych bloków, o masie ponad 4 mln ton, dopasowanych idealnie jeden do drugiego i tworzących doskonałą formę? Nawet dzisiaj, mając do dyspozycji rozwiniętą technikę, trudno byłoby coś takiego zbudować. Poza tym jest jeszcze wiele innych niewyjaśnionych faktów, między innymi gładka powierzchnia piramidy. Aby wapienną skałę wyrównać do tego stopnia, niezbędna jest technologia laserowa, podobnie jak do wykonania tak precyzyjnych obliczeń budowli. Stumetrowy, idealnie równy tunel, wykuto w skale pod kątem 26 stopni nie używając pochodni. W jaki sposób bez oświetlenia i specjalnej aparatury utrzymano kąt pochylenia? Jak zorientowano budowlę według stron świata z minimalnymi odchyłkami, do czego potrzebna jest poważna wiedza astronomiczna?
  • piesJest jeszcze jedna zagadka, skryta w mroku jeszcze bardziej niż Egipt – to pies. Na pierwszy rzut oka nie ma niczego niezwykłego w tym zwierzęciu – ot, udomowiony potomek lisów, wilków, szakali. Ale w gruncie rzeczy pochodzenie psa nie jest wcale takie oczywiste. Niedawno genetycy odkryli, że antropolodzy, archeolodzy i zoolodzy w ciągu wieków błądzili przyjmując, że pies stał się zwierzęciem domowym ok. 15 tys. lat temu. Na dodatek badania DNA psa wykazały, że wszystkie rasy wywodzą się tylko od wilków i nastąpiło to jakieś 40 tys. lat temu. Ciekawe, w jaki sposób z wilka powstał nagle pies?

    Na to pytanie brak jest jakiejkolwiek odpowiedzi. Domysły, że człowiek pierwotny w jakiś sposób zaprzyjaźnił się z wilkiem, a następnie zwierzę przekształciło się w wilka-mutanta, nie wytrzymują krytyki. Jest rzeczą niepojętą, jak u rodziców-wilków pojawił się zupełnie inny zwierz, który tylko wyglądał, jak wilk ale w jego charakterze pozostały jedynie cechy konieczne do wspólnego życia z człowiekiem. W jaki sposób taki mutant zdołałby wyżyć w stadzie z surowo określoną hierarchią? Dlatego też uczeni przypuszczają, że w tym wypadku bez inżynierii genetycznej się nie obeszło…
  • Monhejo-daroWedług oficjalnej nauki ludzkość żyła bez wygód, w dzisiejszym znaczeniu, aż do ubiegłego wieku. W dawnych miastach nie było żadnej kanalizacji. Ale, jak się okazało, nie we wszystkich. Na przykład mieszkańcy miasta Mohenjo-Daro, które istniało w latach 2600-1700 p.n.e., korzystali z dobrodziejstw cywilizacji, które nie ustępowały dzisiejszym. Ogólnie mówiąc, to starożytne miasto zadziwia nie tylko obecnością publicznych toalet i wodociągów, ale i dokładnie przemyślaną i zaplanowaną strukturą.

    Nie ulega wątpliwości, że miasto zostało wcześniej zaprojektowane i zbudowane na dwóch poziomach. Budynki wzniesiono z palonych cegieł o standardowych wymiarach. Miasto posiadało sieć ulic, spichlerze, łaźnie, domy z wygodami. Na pytania, gdzie są miasta poprzedzające Monhejo-Daro i kim byli architekci zdolni zbudować tego rodzaju megapolis, jak dotąd brak jest odpowiedzi.

O czym świadczą te wszystkie artefakty i zagadki? O tym, że współczesna nauka pozostaje zakładnikiem własnych domysłów i teorii. Ludzie w starożytności dysponowali zaawansowaną techniką, o jakiej współczesny człowiek może tylko pomarzyć. Poza tym, świadectwa licznych kataklizmów w odległej przeszłości mówią o tym, że stosowane obecnie metody datowania znalezisk są z gruntu fałszywe.(S)

Vimana i inne aparaty latające starożytności
Elektryczność w Starożytności
Istnienie istot obcych w starożytności
Tajemnica kosmity znad jeziora Turgojak
Zagadkowe strzały na płaskowyżu Ustiurt
Wojny Drakonów i Orionów