Nazca – tajemnicze przesłanie

Nazca Ptak

O rysunkach na pustyni Nazca wie dzisiaj prawie każdy. Nawet w podręcznikach dla dzieci można spotkać zdjęcia tych rysunków. Uczeni już ponad dwadzieścia lat temu uporali się z datowaniem tego zagadkowego fenomenu odnosząc go do połowy pierwszego tysiąclecia naszej ery i przypisując jego wykonanie miejscowej indiańskiej kulturze o nazwie Nazca.

Ale paradoks polega na tym, że po 60 latach badań zjawiska, uczeni praktycznie ani na krok nie przybliżyli się do rozwiązania jednej z największych zagadek historii ludzkości, jaką stanowią rysunki w Nazca.

Marii Reiche Pierwszym badaczem, który w 1927 r. odkrył linie i rysunki na płaskowyżu Nazca był peruwiański antropolog Toríbio Mejía Xesspe. Jednak planowe badanie tego starożytnego kompleksu rozpoczęło się dopiero w 1946 r. i związane jest przede wszystkim z nazwiskiem Marii Reiche, niemieckiej matematyczki i archeolog, która zafascynowana rysunkami poświęciła na ich badanie 40 lat swego życia.

Osiedliwszy się w mieście Nazca w 1946 r., Maria Reiche zajmowała się zagadkowymi rysunkami aż do śmierci w 1998 r. dzięki jej wysiłkom, cały obszar płaskowyżu został uznany za narodowy park archeologiczny i wzięty pod ochronę państwa. Czytając o płaskowyżu Nazca można odnieść wrażenie, że główną jego zagadką są rysunki, którym zresztą większość badaczy poświęca swoją uwagę. Ale nie jest to prawda. Na płaskowyżu znanych jest nieco ponad 30 rysunków, co stanowi zaledwie 0,2% ogólnej liczby obiektów. Główna zagadka Nazca – to linie i pasy, których naliczono tutaj około 13 000!

Poza tym na płaskowyżu istnieje też ok. 700 figur geometrycznych, głównie trójkątów i trapezów i około 100 spiral. Wszystkie te wizerunki w Nazca wykonane zostały, jak się na pierwszy rzut oka wydaje, bardzo prostym sposobem: wyryto je na powierzchni pustynnego płaskowyżu. Zarówno rysunki, jak i linie, i pasy – są po prostu rowkami w piaszczysto-żwirowym gruncie. Ich głębokość waha się od 10 do 30 cm. Szerokość poszczególnych pasów może sięgać 100 m, a w wyjątkowych przypadkach – nawet 200 m. Długość zaś niektórych linii dochodzi do 8-10 km! Nawet pierwsze zetknięcie z tym fenomenem budzi pytania, na które trudno znaleźć odpowiedzi.

  • Gdzie podziały się tysiące metrów sześciennych wykopanego gruntu? Przecież rysunki, będące w gruncie rzeczy płytkimi rowami, nie mają na swoich krawędziach zwałów wydobytej ziemi. Czyżby rozrzucano ją dokładnie po powierzchni pustyni?
  • Kolor gruntu wewnątrz bruzd rysunków niczym nie różni się od koloru powierzchni otaczającej pustyni, ale mimo to przy patrzeniu z góry wszystkie linie i rysunki są doskonale widoczne, wyróżniają się swoim znacznie jaśniejszym kolorem. Wiele linii i pasów wygląda z powietrza nie jak zagłębienia w gruncie, ale raczej jak wypukłości, nasypy ziemi.
  • Uczeni uważają, że wszystkie rysunki wykonane zostały przez starożytnych Indian ręcznie, z wykorzystaniem prostych narzędzi. Powierzchnia płaskowyżu jest tego rodzaju, że nawet pojedynczy przejazd samochodu pozostawia na niej na zawsze ślady kół. Jest więc rzeczą niezwykle zadziwiającą, dlaczego po wykonaniu dziesiątków tysięcy geoglifów na płaskowyżu Nazca brak jest wszelkich śladów stóp. A skoro ludzie prowadzili prace ziemne tworząc wykopy szerokie na kilkadziesiąt metrów i długie na kilkaset, to gdzie są ślady tej wielkiej rzeszy robotników, którzy musieli wydeptać mnóstwo ścieżek?

Nazca Pasy startoweŚcieżki można znaleźć jedynie na zboczach wzgórz, gdzie wcześniej bywali miejscowi chłopi, przed utworzeniem rezerwatu.

  • Linie i pasy wielokrotnie przecinają się wzajemnie, pasy nakładają się na rysunki, figury geometryczne przecinają pasy. Świadczy to o tym, że kompleks Nazca nie został pokryty rysunkami jednorazowo, ale w kilku etapach. Przy czym wykonane później i nałożone z góry rysunki nie niszczą konturów geoglifów znajdujących się pod nimi. Jak to jest możliwe w Nazca?

Próby wyjaśnienia fenomenu rysunków z Nazca W liniach na płaskowyżu różni badacze dopatrywali się różnego ich przeznaczenia, np.:

  • Kanały nawadniające – tylko kto rozsądny kopałby kanały o tak skomplikowanych kształtach?
  • Święte ścieżki, labirynt religijny.
  • Gwiezdny kalendarz do oznaczania pór roku
  • ale dlaczego tak olbrzymi?
  • Miejsce kultu bogów gór i wody.
  • Lądowisko kosmitów
  • teoria dobra, jak każda inna;

skąd u ludzi z epoki kamiennej tak zaawansowana technika? Żadne fotografie ani filmy wideo nie przekazują tego wrażenia, jakie wywierają linie Nazca na obserwatorze, który widzi je na własne oczy unosząc się wysoko nad ziemią. Idealnie proste linie wybiegają za horyzont, przecinają wyschnięte koryta rzek i wspinają się na wzgórza, a przy tym ani na moment nie odchylają się od wyznaczonego kierunku. Istnieje dzisiaj ponad 30 hipotez, które próbują wyjaśnić pochodzenie tych geoglifów, ale żadna z nich nie daje rozsądnej odpowiedzi na dwa zasadnicze pytania: jak i po co pokryto liniami tę gigantyczną „deskę kreślarską” Nazca.

Współczesne metody geodezyjne nie pozwalają poprowadzić w urozmaiconym terenie linii prostej o długości do 8 km tak, aby jej odchyłka nie była większa od 0,1%. A starożytni mieszkańcy płaskowyżu Nazca, kimkolwiek by oni nie byli, robili to. Mało tego, linie proste, ciągnące się kilometrami, po prostu ignorują ukształtowanie terenu. Powstanie kompleksu rysunków na płaskowyżu Nazca ulokowano w połowie I. tysiąclecia n.e. Te dane otrzymano w rezultacie metody radiowęglowej badania próbek ceramiki i resztek drewna znajdowanych na liniach i pasach. Badania laboratoryjne tych próbek wykazały, że pochodzą one z okresu kultury Nazca. Z tego wyciągnięto wniosek, że i geoglify mają przykładowo 1500 lat.

Takie twierdzenie wydaje się jednak zbyt powierzchowne i nieprzekonywujące. Obecność resztek ceramicznych naczyń Indian Nazca świadczy tylko o tym, że ci ludzie odwiedzali teren pokryty rysunkami. Nie wykluczone, że Indianie odprawiali na nich jakieś obrzędy. Ale nic więcej.

Jeszcze jedna hipoteza Nazka RolnikAnna Biełokoń, rosyjska badaczka i radiofizyk, po wielu latach badań fenomenu Nazca wysunęła hipotezę o sposobach wykonania tych rysunków. Według jej oceny, dla wykonania całego kompleksu figur na płaskowyżu potrzeba by ponad 100 000 roboczo-lat, nawet gdyby Indianie pracowali po 12 godzin na dobę…

Ludzie mogą tutaj żyć jedynie w dolinach rzek. Jedna dolina zdolna była wykarmić kilka tysięcy ludzi. Ilu więc robotników mogło zajmować się kopaniem rowów na pustyni nie widząc nawet wyników swojej pracy? I ile czasu potrzebowaliby na to? 100 ludzi – 1000 lat, 1000 ludzi – 100 lat? Nazca Tajemnicze linie

Propozycja Anny Bielokoń wykracza poza ramy oficjalnej nauki, ale jest w stanie wyjaśnić wiele faktów, czego nie byli w stanie dokonać utytułowani akademicy. Biorąc pod uwagę charakter linii, pasów i rysunków, a także cechy ich odwzorowania, doszła do wniosku, że wszystkie te figury mogłyby być wykonane tylko z powietrza, to jest z wykorzystaniem statku latającego.

Technicznie biorąc, linie i rysunki mogły powstać na skutek działania na grunt strumienia energii nieznanego nam rodzaju. Można ten proces porównać do tworzenia „kręgów zbożowych”, pojawiających się w wielu krajach świata.

Jeśli dopuścić możliwość działania nieznanego nam umysłu, to nasuwa się kolejne pytanie: Czy na płaskowyżu Nazca skryta jest jakaś informacja? Sądząc po uporządkowanym ułożeniu figur i wysokim poziomie techniki ich wykonania – niewątpliwie tak!

Najbardziej niewiarygodne przypadki na świecie
Dlaczego boimy się klaunów?
Prawdziwi Faceci w Czerni
Kamienne koleiny na Malcie
Wpływ faz Księżyca na człowieka
Piorun kulisty