Wyspa Wielkanocna - Rapa Nui jest to wyspa na południowym oceanie spokojnym oddalona od najbliższego brzegu o ponad 2000km i najciekawsze w niej jest to iż na wyspie znajdują się tajemnicze kamienne posągi z bazaltu (Bazalt jest bardzo twardą skałą wulkaniczną, którą pod względem właściwości można najlepiej porównać z granitem) ważące od kilku do kilkunastu ton.
Ludzkość od zawsze zastanawiała się jak kamienne posągi znalazły się na wyspie i jak zostały tam dostarczone biorąc pod uwagę ówczesną technologię nie wspomnę już o transporcie na miejsce docelowe. Faktem obecnie jest, że duża cześć posągów zakopana jest pod ziemią. W zakopanych fragmentach posągów ręce gigantów są skierowanie dłońmi ku dołu i przy podstawie na głębokości około 15m zawierają tajemniczą inskrypcję na fundamentach, ten fakt dodatkowo wzmocnił badania na posągach w Rapa Nui.
(fot. Moai, Rano Raraku)
Według opowieści współczesnych wyspiarzy „bożki Moai … poszły na swoje miejsca”. Zgodnie z legendą starożytnych Polinezyjczyków, nadprzyrodzona moc przodków pierwszego króla wyspy - Hotu-Matu'a została zamknięta w kamiennych idolach Wyspy Wielkanocnej . Tj. posągi zostały obdarzone boską mocą - duszą, która pozwoliła posągom poruszać się niezależnie.
Jednak naukowcy są pewni, że ogromne posągi były transportowane przez ludzi. Pomimo tego, że trudno sobie wyobrazić, jak ludzie z epoki kamienia, bez specjalnego sprzętu i nowoczesnych technologii, mogli przenosić wielotonowe monolity. Prawdopodobnie transpoltowali je w pozycji poziomej, używając różnych drewnianych szyn, ograniczników i innych urządzeń. Istnieje inna wersja, zgodnie z którą posągi były przenoszone w pozycji pionowej, przesuwając je, kołysząc je z boku na bok, pociagając na przemian za liny. W ten sposób posągi wniesione na swoje obene miejsca. W tej sprawie opinie naukowców były jednak podzielone.